Warsztaty okazały się bardziej animacjami, bo bartka, lucety i gałganków użyło zdecydowanie mniej dzieciaków niż oszczepu, który przechodził z rąk do rąk przez 4 godziny trwania imprezy ( z dwoma przerwami na solidny deszcz). Oczywiście nie jest to taka prosta sprawa- dorośli, którzy próbowali w rzucie swoich sił przyznali, że trzeba sporo ćwiczyć by rozłupać głowę- do niej właśnie celowali uczestnicy. Trafić do celu udało się tylko jednemu śmiałkowi- niespełna dwunastolatkowi, który przepołowił 2 łby- oczywiście kapuściane 🙂 Po udanej szarży na kapustę w ruch poszły buty trolla, rzucanie do celu i inne zabawy średniowieczne. W kąciku rękodzielniczym dziewczynki tworzyły swoje laleczki, a ich mamy próbowały stworzyć krajkę na bartku – jednak jest to zajęcie wymagające skupienia i większej ilości czasu, więc skończyło się na próbach. Z uwagi na duży teren przy świetlicy i mnóstwo zakamarków, gdzie mogły skryć się dzieci – mamy musiały mieć oczy dookoła głowy, dlatego też obiecały przy następnej okazji bardziej skupić się na zadaniu. Wydarzenie było częścią dnia dziecka, które organizowała Rada Sołecka oraz Stowarzyszenie na rzecz mieszkańców wsi Radecz- dzieci miały do dyspozycji dmuchaniec, na imprezie odbywały się również animacje taneczne, malowanie twarzy oraz konkursy z nagrodami.
Projekt jest finansowany w ramach Programu „Fundusz pomocowy dla organizacji pozarządowych oraz inicjatyw obywatelskich 2020”, utworzonego przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności, realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji